motto

piękne ;)

coraz bardziej mi zalezy
żebym przyszedł do pracy napił sie herbaty i nie denerwował :D
odebrał na koniec miesiaca pensję
zapłacił ratę kredytu za mieszkanie
poszedł sie raz na tydzień najebać
a że będzie w innym terminei projekt…
who cares :D
szef mi powiedział, że się za bardzo przejmuje
i rację ma
sam swiata nie naprawie
więc po co mam się rzucać :D
ech

true story!

Comments are closed.